Elon Musk zaprezentował Neuralink. Czy będzie to rewolucyjny wynalazek, który zbliży nas do momentu, w którym sterowanie mózgiem przestanie być tylko wizją przedstawianą w filmach science – fiction?
Pomysł połączenia ludzkiego mózgu z komputerem nie jest niczym nowym – naukowcy wciąż pracują nad „odczytywaniem” naszych myśli, bo móc je zmaterializować lub przerodzić w działania. Już w tym roku zaprezentowane zostały rezultaty prób zamienienia myśli na mowę. Można je uznać za sukces, ale dr Nima Mesgarani z Uniwersytetu Columbia, który stał na czele zespołu pracującego, studzi optymizm i zaznacza, że przed naukowcami długa droga nad poznawaniem mózgu, zanim stworzy się możliwość połączenia go np. z komputerem.
Zaprezentowany w połowie lipca projekt o nazwie Neuralink zapewne przeszedłby bez tak wielkiego echa, gdyby nie osoba ambitnego miliardera, Elona Muska. Cieszący się opinią innowatora 48-latek jest twarzą tego wynalazku, a znając jego upór, można spodziewać się dalszego rozwoju Neuralinka.
16 lipca odbyła się konferencja, na której po raz pierwszy zaprezentowany został efekt pracy 90 światowej sławy ekspertów. Co prawda nie fizycznie, bo samo urządzenie było pokazane jedynie na zdjęciach i filmach, ale za to dokładnie przedstawione zostały jego główne funkcje oraz idee.
Jak ma działać Neuralink? Prototyp składa się z dwóch części. Pierwszą stanowią specjalne, elastyczne nici cieńsze od włosa, które będą zbierać sygnał z mikroskopijnych chipów, które zostaną zainstalowane bezpośrednio w mózgu. Informacje o odczytanej aktywności mózgu mają trafiać do drugiej części urządzenia. Jest nim umieszczony za uchem implant, który wewnątrz skrywa minikomputer, a uzyskane informacje będą zgrywane za pomocą doskonale znanego łącza USB-C. Brzmi niezwykle innowacyjnie, pytanie tylko, jak przesyłanie informacji z mózgu do komputera uda się w praktyce.
W jaki sposób chipy dostaną się do mózgu? To jeden z większych problemów przedsięwzięcia – początkowo implementacji miałby dokonywać neurochirurg, ale w przyszłości Elon Musk chciałby używać do tego lasera – ten sposób miałby być zupełnie bezbolesny, a do tego szybszy i tańszy. Urządzenie obecnie jest testowane na szczurach i małpach, a już w roku 2020 mają odbyć się pierwsze badania na ludziach.
Domyślnie Neuralink ma pomóc zrozumieć zaburzenia mózgu i wspomóc jego rozwój, co być może stworzy punkt wyjścia do zupełnie nowej przyszłości. Pytanie, jak przełomowy będzie to wynalazek i jak rzeczywiście będzie działać. Z pewnością sama wizja odczytywania informacji bezpośrednio z mózgu wydaje się rewolucyjna w skali całej ludzkości, ale jest też na swój sposób przerażająca. Czy zbliżamy się do momentu, w którym myśli w naszej głowie przestaną być „nasze”? Ta wizja jest oczywiście bardzo daleka, ale czyż nie jesteśmy świadkami pierwszego kroku w tym kierunku?
Trzymamy rękę na pulsie i już teraz przyglądamy się ciekawym newsom z branży, a już niebawem wracamy z kolejnym tekstem z cyklu #RDBNews.